Najnowszy flagowiec Sony wreszcie trafił na polski rynek. Po raz pierwszy właśnie w Xperia 1 zastosowano optyczną stabilizację obrazu OIS i potrójny zestaw aparatów z obiektywem szerokokątnym i dwukrotnym powiększeniem. Podobno aparat zaprojektował człowiek, który wcześniej zajmował się legendarnym aparatem kompaktowym Sony RX100. Przeprowadziliśmy test i porównaliśmy zdjęcia z Xperii 1 z obecnie uważanym za najlepszy telefon fotograficzny - Huawei P30 Pro.
Porównując specyfikację aparatów to w wielu aspektach rywalizacja jest wyrównana. Sony i Huawei wyposażone są w optyczną stabilizację obrazu w aparatach głównych i teleobiektywach. Huawei charakteryzuje się wyższą rozdzielczością, a Sony postawiło na maksymalne powiększenie rozmiaru poszczególnych pikseli, po raz pierwszy od dawana stosując matrycę o tak małej rozdzielczości. Oba rozwiązania mają swoje zalety.
Huawei wyróżnia kilka ważnych zalet – zastosowało fizycznie większe matryce zarówno w głównym aparacie, jak i w szerokim kącie. Posiada ustawianie ostrości w szerokokątnym obiektywie, czego w Sony zabrakło. Powiększenie optyczne jest w Huawei dużo większe. Huawei wyposażony jest w cyfrowy dalmierz 3D TOF, którego w Sony brak. Aparat do selfie ma w Huawei dużo wyższą rozdzielczość.
Sony Xperia 1 jest za to bardziej zaawansowana w wideo. Nagrywa w HDR, a w super slow-motion rozdzielczość jest dużo wyższa. Dodatkowo kąt widzenia aparatów: podstawowego i szerokokątnego jest większy. Sony ma także dedykowaną aplikację do nagrywania wideo.
Przy zdjęciach wykonywanych w słoneczną pogodę Huawei P30 Pro ma w niektórych przypadkach szerszą rozpiętość tonalną – lepiej godzi szczegóły w światłach i cieniach.
Po powiększeniu obrazu do 100% można zauważyć, że Sony więcej szumi, a Huawei prezentuje więcej szczegółów. Jest to zasługa większej rozdzielczości matrycy - szczegóły są widoczne nawet po zmniejszeniu do 10 megapikseli, bo w takiej rozdzielczości są standardowo zapisywane zdjęcia w P30 Pro. Szum jest niwelowany w procesie pomniejszania.
W niektórych przypadkach Sony ma bardziej naturalną kolorystykę. Podsumowując zdjęcia z Xperii 1 przypominają bardziej te z klasycznego aparatu.
Podczas pstrykania zdjęć szerokokątnych zwróciliśmy uwagę na dwie rzeczy – Sony Xperia 1 prezentuje znacznie szerszy kadr. Ten sam telefon ma też znacznie większe zniekształcenie beczkowate przy krawędziach, co w Huawei jest korygowane. Huawei posiada korektę zniekształcenia beczkowatego. Zachowanie szczegółów i ostrości jest podobna w obu przypadkach. To duży sukces dla Sony bo do tej pory żadnemu aparatowi nie udało się dorównać obiektywowi szerokokątnemu Huawei P30 Pro.
Huawei ma tę przewagę nad Sony, że w obiektywie szerokokątnym można fotografować zdjęcia z bardzo bliska – zaledwie z 2,5 cm jednocześnie ustawiając ostrość. Sony Xperia 1 w porównaniu z konkurentem w makro wypada bardzo słabo.
W kwestii powiększenia Sony oferuje największe x10 powiększenie cyfrowe i tylko dwukrotne powiększenie optyczne. Wygląda to słabo w porównaniu z Huawei, które ma x5 powiększenie optyczne, x10 powiększenie hybrydowe i x50 powiększenie cyfrowe.
Huawei jest bezsprzecznym liderem zdjęć nocnych ale Sony nas zaskoczyło mimo tego, że nie posiada dedykowanego trybu nocnego. Prezentuje naprawdę wysokiej jakości, ciekawe zdjęcia nocne, np.: w mieście, gdzie widoczne są światła i neony.
Podsumowując Sony poszło naprzód w temacie jakości i uniwersalności rozwiązań fotografii. Ma wiele zalet, jak naturalny wygląd zdjęć rodem z klasycznego aparatu, naturalną kolorystykę, bardzo szczegółowe zdjęcia szerokokątne, czy zaskakująco dobre zdjęcia nocne.