9 października Redmi ogłosiło premierę nowego budżetowego smartfonu – Redmi 8. To następca dobrze nam znanego Redmi 7.
Wcześniejszy Xiaomi Remi 8A był dla producenta przełomem. Po raz pierwszy w swoich tańszych telefonach chińczycy zastosowali złącze UBS typu C oraz dość dobrą matrycę aparatu od Sony o nazwie IMX 363.
Redmi 8 idzie tym samym tropem. Oferuje większe możliwości fotograficzne, dołożono mu więcej dostępnej pamięci. Producent wyposażył je też w czytnik linii papilarnych.
Nowy Redmi 8 wyposażono w ekran o przekątnej 6,22 cala i proporcjach 19:9. Obraz wyświetlany jest w rozdzielczości HD+ ( 1520 x 720 pikseli). W górnej części ekranu znajduje nie notch, w którym ukryto przedni aparat. Aparat do selfie z matrycą 8 Mpix i przysłoną f/2.0 jest dodatkowym zabezpieczeniem złużącym do odblokowywania telefonu twarzą.
Przód Xiaomi Redmi 8 jest chroniony szkłem 2.5D Corning Gorilla Glass 5. Xiaomi Redmi 8 ma procesor znany z Redmi 8A czyli Qualcomm Snapdragon 439. Procesor jest taktowany następującymi zegarami: 4 x Cortex A53 1,95 GHz + 4 x Cortex A53 1,45 GHz. Układ graficzny nosi nazwę Adreno 505.
W zależności od wariantu smartfon dysponuje 3 lub 4 GB pamięci RAM oraz 32 lub 64 GB pamięci wewnętrznej. Pamięć wewnętrzną można rozszerzyć do 512 GB dzięki zewnętrznej karcie micro SD.
Z tyłu zamontowano podwójny zestaw aparatów. Są to:
- 12 Mpix Sony IMX363 z przysłoną f/1.8, obiektywem 6P, autofokusem i diodą LED
- 2 Mpix
Obudowa jest odporna na zachlapania dzięki zastosowanej powłoce P2i. Na pokładzie mamy dużą baterię o pojemności 5000 mAh ładowaną przez złącze USB typu C adapterem o mocy 18W. W tylnej części obudowy znajduje się skuteczny czytnik linii papilarnych. Na dolnej krawędzi znajdziemy gniazdo słuchawek mini jack 3.5 mm. Wśród zamontowanych modułów możemy wymienić radio FM.
Wymiary smartfona to 156,48×75,41×9,4 mm. Xiaomi Redmi 8 waży 188 g.
W indiach ceny Redmi 8 są następujące:
- 7999 rupii (~445 zł) za wersję 3 GB/32 GB
- 999 rupii (~500 zł) za wersję 4 GB/64 GB
Ceny w Polsce będą na pewno wyższe niż te orientacyjne podane przez nas. Jak będą się kształtować i która wersja trafi do Polski, powinno stać się jasne w ciągu kilku-kilkunastu najbliższych tygodni.